WAWKOM

A to my mamy jakieś zamrożone wagonmasze jeszcze?

Czyli te przystanki wylecą jeszcze dalej od ronda? Omg...

Jakie platformy, what?

Ja przypomnę tylko przypadek Newagu

Miałem na myśli prosto, coś jak 159.

ZielonyJamnik pisze: ↑

13 lis 2025, 10:17

Emyl pisze: ↑

13 lis 2025, 9:56

Do Chełmskiej to marnowanie końcówki - trzeba na Siekierki to posłać.

Najpierw trzeba by było wymyślić tam płynny lewoskręt w Bartycką, a nie wysyłać kolejną linię w korek

Nie ma problemu, niech od Politechniki jedzie jak dawne 131.

Do Chełmskiej to marnowanie końcówki - trzeba na Siekierki to posłać.

Glonojad pisze: ↑

07 lis 2025, 11:16

Nie no, na projekt modernizacji umowa nawet jest, więc może krócej, niż 10 lat poczekamy. Właściwie to "na dniach" powinny być już jakieś warianty.

Spokojnie, oprotestuje się

No przecież właśnie się nie da. Na Waszyngtona tory po prostu się rozpadają i dopiero to wywołało ten ostatni miniremont. A modernizacji nie ma i pewnie nie będzie następne 10 lat. A jak zmodernizują to akurat rozpadnie się Poniat i tyle z tego będzie.

Może po prostu trzeba to po chłopsku napisać: Łączny czas podróży dla neo-E-1 będzie dłuższy, bo poza samą jazdą trzeba wliczyć czas oczekiwania na pojazd, który w przypadku rozbicia na dwie rzadkie i niekoordynowalne linie znacznie wzrasta. Inaczej: Silna linia zwykła jest właściwie SZYBSZA niż nęd...

Gdzie po drodze 509 ma puste przestrzenie? Już chyba prawie nie ma takiego czegoś, to raz, a dwa, chyba zignorowano fakt istnienia wariantów na Wschodni. One mogą sobie skręcać i być jako 101. Ogólnie to chyba trzeba zacząć od tego, jaki problem chcemy rozwiązać. Bo jeśli jedynym jest „zachowanie c...

Gdzie po drodze 509 ma puste przestrzenie? Już chyba prawie nie ma takiego czegoś, to raz, a dwa, chyba zignorowano fakt istnienia wariantów na Wschodni.

Proponuję przeniesienie Saskiej Kępy na Wilanów.

W jednym z wątków (ponownie) toczy się dyskusja o stresie towarzyszącym kierowcom na krańcach. A ty chcesz żeby musieli robić piętnastki ze skarbówką na głowie?

Dowiedzmy się zatem, co wyobrażali sobie rodzice.