WAWKOM

Z tym że tu jest system zabezpieczeń, który niemal z definicji powinien być w stanie dezaktywować pojazd. W przypadku Yutonga wiemy że jest łączność, chyba mocno podejrzewamy że przez to łącze producent/ktoś może zrobić jakąś aktualizację (która być może będzie w stanie zabić pojazd - ciężko powiedz...

person pisze: ↑

dzisiaj, 15:19

Co to jest trójmiejski majonez?

Chyba ten pan https://www.youtube.com/@kierowca

No tak, wszystko prawdziwa prawda, tylko nie bardzo wiem, jak antagonizowanie pasażerów ma pomóc w zmianie ich zachowań. Przy czym, o ile prywatny przedsiębiorca może sobie pozwolić na pewne zachowania dla zniechęcenia klientów o pewnych cechach i zapewnienia sobie i swoim pracownikom komfortu, o t...

W sumie bardziej spodziewałem się właśnie reakcji ze strony miłośników zwierząt - że świnie są czystsze - niż osób z chorobą otyłościowąosób pasażerskich z doświadczeniem bycia w kryzysie choroby otyłościowej

Ale też nie musi kupować, a z kolei MZA w końcu będą musiały sprzedać.

Karetek powiadasz, co masz na myśli? Żart. Po prostu biorąc pod uwagę fakt, jak ludzie reagują na pytania o tą firmę, obawiałabym się, że mogliby dostać zawału na wiadomość o następnym wygranym przetargu. Nie mówię tylko o byłych kierowcach i instruktorach, ale też pracownikach pionu administracyjn...

No ja wierzę, że stawki mogą się powtórzyć (tym bardziej że chwilowo rynek wydaje się całkiem stabilny, ceny czy pensje nie szaleją), ale nie wierzę żeby ktoś zmiany stawki o kilkanaście procent mógł użyć do odwalenia oferty.

Dwa- Mutares chyba już szuka klienta na Relo. No to pod takim kątem wygranie przetargu na granicy dumpingu to świetny ruch. Do portfolio będzie świeży duży kontrakt, w dokumentach jakoś podpicują koszty i marże (jeśli sprzedaż udałaby się przed startem to w ogóle papier przyjmie wszystko), a potem ...

Będzie można w 2026 podpisać umowę na świadczenie przewozów normalnymi autobusami?

Czy takie dublowanie ma jakikolwiek sens? Zakładam że program nie powinien dopuszczać do nadmiernego rozładowania baterii hybrydowej, więc w sprawnym pojeździe taka sytuacja może wystąpić tylko po dłuższym postoju. Może taniej byłoby mieć przetwornicę ładującą baterię hybrydy z 12V?

Ale to osobno ma rozrusznik i silnik elektryczny z modułu hybrydowego? To ma sens? Jeśli dobrze kojarzę to w zwykłych autach mild hybrid oznacza przerośnięty rozrusznik/silnik z większą baterią, tak żeby mógł na tym rozruszniku/silniku przejechać jakiś znikomy dystans

A mild hybrid nie ma dodatkowych akumulatorów tylko do odpalania i regeneracji energii ze zwalniania? Ochronę sprężarki (jeśli chodzi o to żeby miała szansę się schłodzić) w zasadzie powinien zapewniać program silnika/autobusu, nie wyłączając silnika jeśli temperatura jest zbyt wysoka.

Pobieżne wyszukiwanie mówi, że baterie 24 kWh "zwykłych" producentów ważą ok. 300 kg, jakieś wyżyłowane 100 kWh Tesli ok. 550. Uśredniając to jakoś, wyszłoby ok. 1,5-2 tony, z możliwością rozłożenia pakietów po wagonach. Silnik z ciężarówki podobno waży ok. tony i musi być w jednym miejscu...

Z drugiej strony jeśli autobusy przeszły z baterii ~120-150 kWh do 350-400 (i w chyba jednej sztuce na świecie 800 w przegubowcu) to pewnie i w tramwajach dałoby się dzisiaj zabudować więcej baterii, a w czasie tego przeskoku zdaje się nie zamówiono żadnych tramwajów z dużą ilością baterii. Dieslowy...

Technologia baterii nie jest już wystarczająca żeby pokusić się o tramwaj wyłącznie elektryczny z ładowaniem baterii na pętlach i w tym Piasecznie?