Planowanie urlopów i stosunki pracy u przewoźników

Moderatorzy: JacekM, Dantte

fraktal
Posty: 5478
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Planowanie urlopów i stosunki pracy u przewoźników

Post autor: fraktal » 19 lut 2024, 9:43

kajo pisze:
19 lut 2024, 9:11
Kosztem Zusów i pensji. Fajnie.
A co do utrzymania to jedynie ZTM trzyma ich za mordy. Gdyby nie certyfikaty to byśmy dalej trupami jeździli. No i okazuje się, że jak trzeba wóz porządnie utrzymywać i pensje normalne płacić to się biznes nie spina.
Przesada. Wiesz czemu tylu kierowców przeszło z Mobilisu do MZA? Bo Mobilis w zasadzie nie może już na zlecenie zatrudniać, za to MZA przyjmuje zleceniowców z otwartymi ramionami. Jest to trochę nieuczciwa konkurencja o pracownika. Skoro MZA może na zlecenie zatrudniać, to wszyscy inni przewoźnicy powinni mieć dopuszczone takie same warunki zatrudnienia.

wydzielono z tematu Autobusy dla Warszawy-plany, przetargi, zamówienia, dyskusje /d

kajo
Posty: 2794
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 19 lut 2024, 9:48

Tylko dlaczego tego zakazano? Bo Mobilis i inni przestali zatrudniać na UoP. Dasz im palec to urąbią całą rękę. MZA ma w miarę ogarnięte ZZ. Choć i tak jak dla mnie za słabe. No i ajenci nadal płacą mniej. I to nie jest nieuczciwa konkurencja.
Jak Mobilis wyrówna stawkę do MZA to możemy zacząć gadać.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Jurand
Posty: 1077
Rejestracja: 06 lis 2018, 13:42

Post autor: Jurand » 19 lut 2024, 9:53

fraktal pisze:
19 lut 2024, 9:43
kajo pisze:
19 lut 2024, 9:11
Kosztem Zusów i pensji. Fajnie.
A co do utrzymania to jedynie ZTM trzyma ich za mordy. Gdyby nie certyfikaty to byśmy dalej trupami jeździli. No i okazuje się, że jak trzeba wóz porządnie utrzymywać i pensje normalne płacić to się biznes nie spina.
Przesada. Wiesz czemu tylu kierowców przeszło z Mobilisu do MZA? Bo Mobilis w zasadzie nie może już na zlecenie zatrudniać, za to MZA przyjmuje zleceniowców z otwartymi ramionami. Jest to trochę nieuczciwa konkurencja o pracownika. Skoro MZA może na zlecenie zatrudniać, to wszyscy inni przewoźnicy powinni mieć dopuszczone takie same warunki zatrudnienia.
Dokładnie tak, zgadzam się tymi warunkami zatrudnienia, jak MZA może na zlecenie zatrudnić to i ajenci we wszystkich przetargach również powinni miec taką możliwość.
Kiedyś w MZA na zlecenie przyjmowano tylko swoich emerytów, teraz nawet kierowcy ajentów zatrudnieni na etat, zasilają w MZA, gdzie tu sens i logika?
Kilka lat temu ZTM kazał ajentom pogonić swoich pracowników którzy sobie dorabiali, w MZA pracownicy ZTMu jeżdzą dalej.

Awatar użytkownika
MJ
(Jachim)
Posty: 2213
Rejestracja: 24 lut 2012, 14:57

Post autor: MJ » 19 lut 2024, 21:19

kajo pisze:
19 lut 2024, 9:48
Tylko dlaczego tego zakazano? Bo Mobilis i inni przestali zatrudniać na UoP. Dasz im palec to urąbią całą rękę. MZA ma w miarę ogarnięte ZZ. Choć i tak jak dla mnie za słabe. No i ajenci nadal płacą mniej. I to nie jest nieuczciwa konkurencja.
Jak Mobilis wyrówna stawkę do MZA to możemy zacząć gadać.
Nie zgodzę się. Może mnie coś ominęło, ale nie słyszałem by ajenci przeginali z umowami-zlecenie. Powiem nawet więcej, słyszałem, że ajent potrafi zaplanować grafik z nadgodzinami jeśli kierowca tego chce. Co do umowy-zlecenie w MZA to też nie powiedziałbym, że jest taka super. Pierwszy i najbardziej widoczny przykład to stawka 30 zł/h za "pozostawanie w gotowości do kierowania lub za przygotowanie pojazdu" w skrócie: za wykonywanie OC lub oczekiwanie na zmianę czy siedzenie na rezerwie. Rozumiem, że według MZA kierowca na UZ gorzej sprawdzą olej, tankuje pojazd, czeka na pętli czy siedzi na krześle na zajezdni? 😂

kajo
Posty: 2794
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 19 lut 2024, 21:35

W złotych czasach przed certyfikatami starzy co mieli UoP z początków pracy to dalej ją mieli, ale wszystkich nowych zatrudniano na zlecenie. Do tego normą były zmiany całodniowe w takim Grodziu.

No i czemu do stawki się nie odniesiesz? Jak dla mnie powinna być jedna na wszystkie firmy. Wtedy byśmy wiedzieli kto jest na prawdę efektywny, a kto oszczędza na pracownikach. I wtedy możemy ustalić równy limit dla zleceń. Gwarantuje ci, że ani jeden ajent nie zostanie w Warszawie.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

fraktal
Posty: 5478
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 19 lut 2024, 21:59

kajo pisze:
19 lut 2024, 21:35
W złotych czasach przed certyfikatami starzy co mieli UoP z początków pracy to dalej ją mieli, ale wszystkich nowych zatrudniano na zlecenie. Do tego normą były zmiany całodniowe w takim Grodziu.

No i czemu do stawki się nie odniesiesz? Jak dla mnie powinna być jedna na wszystkie firmy. Wtedy byśmy wiedzieli kto jest na prawdę efektywny, a kto oszczędza na pracownikach. I wtedy możemy ustalić równy limit dla zleceń. Gwarantuje ci, że ani jeden ajent nie zostanie w Warszawie.
Pracując u ajenta masz do ogarnięcia mniej linii niż w takim MZA, więc skala trudności pracy jest inna. Są też inne różnice, które mogą uzasadniać niższą stawkę za godzinę. Na przykład dostajesz zawsze wóz o takim samym standardzie, z tego samego rocznika itp. A w MZA możesz na Stalowej dostać solówkę z małą kabiną, a na następny dzień elektryka.

Awatar użytkownika
ZielonyJamnik
Posty: 690
Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25

Post autor: ZielonyJamnik » 19 lut 2024, 22:04

Jeśli się nie potrafi jeździć różnymi typami autobusów to czas rozważyć oddanie prawa jazdy. A argument, że się zna lepiej jeden typ taboru jest średni, bo sztuka sztuce nierówna, wszystko zależy jak kto dba.
Mkną po koleinach zielone jamniki... =D>

Łukasz
Posty: 10578
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 19 lut 2024, 22:36

Obrazek
ŁK

mb112
Posty: 961
Rejestracja: 22 maja 2012, 23:47

Post autor: mb112 » 19 lut 2024, 23:09

MJ pisze:
19 lut 2024, 21:19
Pierwszy i najbardziej widoczny przykład to stawka 30 zł/h za "pozostawanie w gotowości do kierowania lub za przygotowanie pojazdu" w skrócie: za wykonywanie OC lub oczekiwanie na zmianę czy siedzenie na rezerwie. Rozumiem, że według MZA kierowca na UZ gorzej sprawdzą olej, tankuje pojazd, czeka na pętli czy siedzi na krześle na zajezdni? 😂
Tylko że na zleceniu raczej nie dostaje się dyżurów, więc w praktyce ta stawka dotyczy tylko max. kilkudziesięciu minut dziennie (OC + ew. oczekiwanie na zmianę), a za samo jeżdżenie na szczęście stawka jest wyższa.

kajo
Posty: 2794
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 19 lut 2024, 23:19

fraktal pisze:
19 lut 2024, 21:59
Pracując u ajenta masz do ogarnięcia mniej linii niż w takim MZA, więc skala trudności pracy jest inna. Są też inne różnice, które mogą uzasadniać niższą stawkę za godzinę. Na przykład dostajesz zawsze wóz o takim samym standardzie, z tego samego rocznika itp. A w MZA możesz na Stalowej dostać solówkę z małą kabiną, a na następny dzień elektryka.
Wymówki by ludziom nie płacić. Za to w MZA masz lepsze zaplecze socjalne, zajezdnie są zwykle bliżej domów i.td. zawsze można coś znaleźć by uzasadnić niższą stawkę. Wyrównamy stawki i zobaczymy kto jest efektywniejszy wtedy. No ale wtedy by do tezy nie pasowało.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25335
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 19 lut 2024, 23:50

To tak nie działa, że może być jedna stawka, bo koszty stałe będą różne. Choćby dyspozytornia. Jedna może ogarniać zarówno jeden kontrakt na 50 wozów, jak i trzy. Budowa zaplecza podobnie - hala obsług czy stacja tankowania może być jedna relatywnie niezależnie od skali działalności. No i na końcu zostaje jeszcze różnica w stosowanym napędzie: gaz, hybrydy, diesel.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

fraktal
Posty: 5478
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 20 lut 2024, 0:04

kajo pisze:
19 lut 2024, 23:19
fraktal pisze:
19 lut 2024, 21:59
Pracując u ajenta masz do ogarnięcia mniej linii niż w takim MZA, więc skala trudności pracy jest inna. Są też inne różnice, które mogą uzasadniać niższą stawkę za godzinę. Na przykład dostajesz zawsze wóz o takim samym standardzie, z tego samego rocznika itp. A w MZA możesz na Stalowej dostać solówkę z małą kabiną, a na następny dzień elektryka.
Wymówki by ludziom nie płacić. Za to w MZA masz lepsze zaplecze socjalne, zajezdnie są zwykle bliżej domów i.td. zawsze można coś znaleźć by uzasadnić niższą stawkę. Wyrównamy stawki i zobaczymy kto jest efektywniejszy wtedy. No ale wtedy by do tezy nie pasowało.
Zupełnie nie rozumiem, skąd u Ciebie taka chęć do równania zarobków w różnych firmach przewozowych, kiedy wiadomo, że zazwyczaj zarobki za taką samą pracę choćby w różnych telewizjach, różnią się i jakoś nikt się tym specjalnie nie martwi. Nie rozumiem, dlaczego kierowcy w firmach z branży autobusowej mają być traktowani inaczej. Różnice będą tak długo, jak długo będą chętni do pracy.

kajo
Posty: 2794
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 20 lut 2024, 6:54

Czyli to źle że chce by pracownicy dobrze zarabiali za swoją pracę? A mówienie, że Ajenci są efektywniejsi bo są tańsi jest bzdurą. Są tańsi bo mniej płacą pracownikom. Czyli miasto oszczędza kosztem własnych mieszkańców. Przy okazji napychając kasę prywatnym firmom.
A co do różnych stawek w innych firmach to odbija nam się brak silnych ZZ. W takich Niemczech od lat ZZ lobbują by chociażby maszyniści we wszystkich spółkach mieli takie same wynagrodzenie.
pawcio pisze:
19 lut 2024, 23:50

To tak nie działa, że może być jedna stawka, bo koszty stałe będą różne. Choćby dyspozytornia. Jedna może ogarniać zarówno jeden kontrakt na 50 wozów, jak i trzy. Budowa zaplecza podobnie - hala obsług czy stacja tankowania może być jedna relatywnie niezależnie od skali działalności. No i na końcu zostaje jeszcze różnica w stosowanym napędzie: gaz, hybrydy, diesel.
Czyli rozumiem, że to MZA jest efektywniejsze? Doszliśmy do tego? Dzięki skali może i dobrze płacić pracownikom i mieć odpowiednią stawkę? Do tego utrzymywać autobusy w lepszym stanie technicznym.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Łukasz
Posty: 10578
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 20 lut 2024, 6:54

pawcio pisze:To tak nie działa, że może być jedna stawka, bo koszty stałe będą różne. Choćby dyspozytornia. Jedna może ogarniać zarówno jeden kontrakt na 50 wozów, jak i trzy. Budowa zaplecza podobnie - hala obsług czy stacja tankowania może być jedna relatywnie niezależnie od skali działalności. No i na końcu zostaje jeszcze różnica w stosowanym napędzie: gaz, hybrydy, diesel.
Z punktu widzenia ZTM to powinna być jedna stawka, waloryzowana itd., np. 1,50 za km. A to, czy ajent będzie jeździć dieslami czy elektrykami, powinno zależeć od niego. Jak wtedy robić przetargi - tego nie wiem, ale zapewne coś się da wypunktować.
ŁK

Awatar użytkownika
MJ
(Jachim)
Posty: 2213
Rejestracja: 24 lut 2012, 14:57

Post autor: MJ » 20 lut 2024, 9:59

kajo pisze:
20 lut 2024, 6:54
Czyli to źle że chce by pracownicy dobrze zarabiali za swoją pracę? A mówienie, że Ajenci są efektywniejsi bo są tańsi jest bzdurą. Są tańsi bo mniej płacą pracownikom. Czyli miasto oszczędza kosztem własnych mieszkańców. Przy okazji napychając kasę prywatnym firmom.
A co do różnych stawek w innych firmach to odbija nam się brak silnych ZZ. W takich Niemczech od lat ZZ lobbują by chociażby maszyniści we wszystkich spółkach mieli takie same wynagrodzenie.

Trochę nie rozumiem. To jest wybór kierowcy, że pracuje za takie pieniądze w Mobilisie zamiast za trochę większe w MZA. Kierowcy z Mobilisu czy innego przewoźnika nie jeżdżą gorzej niż inni, bo mają mniej płacone. Poza tym tak jak Pawcio wspomniał. Na mniejsze koszty u ajenta ma wpływ wiele innych czynników niż tylko pensje. Koszt utrzymania terenu, marka pojazdu, rodzaj napędu itd
mb112 pisze:
19 lut 2024, 23:09
Tylko że na zleceniu raczej nie dostaje się dyżurów, więc w praktyce ta stawka dotyczy tylko max. kilkudziesięciu minut dziennie (OC + ew. oczekiwanie na zmianę), a za samo jeżdżenie na szczęście stawka jest wyższa.
Nie dostaje się dyżurów, bo zleceniowiec nie będzie chciał skoro w tych godzinach pojedzie za więcej. Jeszcze za czasów tylko emerytów na zleceniu była stawka mniejsza, ale wtedy to było 5 zł/h. Po jakimś czasie stawka wzrosła, a tamta została. Może ja się nie znam, ale dla mnie niższa stawka za takie rzeczy to trochę słaba praktyka.

ODPOWIEDZ