Dni Transportu Publicznego 2013

[Domas]

W Swingu DUO była obsada w dwóch kabinach, dlatego to tak szybko trwało.

[ashir]

Konkretnie to był motorniczy i motornicza. Pani sobie po cichutku przechodziła wcześniej, a pan pokazowo przy oficjalnej zmianie kierunku, ale nie byłem pewien kto ponownie za sterami siadał, jedynie widziałem kto zwrotnice zmieniał

[MisiekK]

W Swingu DUO była obsada w dwóch kabinach, dlatego to tak szybko trwało.

Nie ma się co spieszyć. Kabinę w DUO to można i 6 godzin zmieniać.

[Bywalec]

Konkretnie to był motorniczy i motornicza. Pani sobie po cichutku przechodziła wcześniej, a pan pokazowo przy oficjalnej zmianie kierunku, ale nie byłem pewien kto ponownie za sterami siadał, jedynie widziałem kto zwrotnice zmieniał

W przypadku kursu, którym jechałem, to tramwaj już ponownie ruszył w przeciwnym kierunku po kilku sekundach, kiedy to motorniczy dopiero wysiadł z kabiny i zaczął zmierzać do drugiej.

[Mateusz950]

Teraz ja opowiem o moich wrażeniach z tego weekendu:
1. dzień
Tramwaje jak zawsze najlepiej wypadały, a w szczególności linie tramwajowe specjalne. Jechałem linią D nie byle czym bo żabą. Natomiast najbardziej podobała mi się linia C.
Co do autobusów, to ja się nie wypowiem, bo tam się skończyło wystawą taboru. Też zaliczyłem linie specjalne. Linią wokół zajezdni przejechałem jelczem Cabrio, a linię do <M>Pole Mokotowskie i z powrotem M001 (żółty CityTour). Wyświetlaczy nie takich się spodziewałem, ale miałem tam co wpisać.
2. dzień:
Na STP głownie jak co roku, ale bardzie na elektrowozowni było ciekawie, tylko że:

Pod koniec pozwolono wejść dzieciom do kabiny Inspiro oraz zwiedzić wnętrze - wszystko jest tam jeszcze pozaklejane.

A w mojej grupie nikogo nie wpuścili

W mojej grupie też Inspiro było zamknięte.
Ogółem tegoroczne DTP uznaje na 8/10.

[Michalk001]

Ja zbytnio nie jestem zachwycony tegorocznymi DTP. Interesuję się głównie autobusami, lecz stwierdzam że najlepiej było rok i chyba 3 lata temu z Włościańską.
Gdyby połączyć takie atrakcje jak wtedy, gdy można było zwiedzić Włościańską - wszystko z przewodnikiem, wytłumaczone, silnik na hamowni, autobusy na podnośnikach i widoczne wszystko od spodu , zwiedzanie kolejnych hal. Plus zeszły rok kiedy można było zasiąść za kierownicą odpalonego 6330, czy nie odpalonego 5254 i samemu przekonać się jak działają poszczególne układy autobusu - to było super. Ja byłem po 12 i parasole tylko widziałem jak ludzie nosili - w dodatku po 3 sztuki. Powinni dawać po jednej - może miałbym dla przyjaciółki - jakbym wiedział że będą takie dawać to przyjechałbym wcześniej. A tak ustawione ciasno kilka autobusów, pozamykane, nie można było wejść i obejrzeć kabin. Jedynie pochodziłem po 2600 i stwierdziłem że wiele pracy jeszcze aby doprowadzić go do stanu 289 czy 5254. Laminaty z różnych serii, malowanie nie zgadza się z rocznikiem, brak gumowych listew na dole i podłoga bez kropek. Ale rozumiem że są na razie inne cenniejsze wozy do ratowania - a kasy brak. W dodatku wydzielony mały skrawek terenu - a naklejek to w ogóle nie znalazłem. Chociaż jak piszecie co tam się działo to chyba nie mam czego żałować. Ale perełką był Chausson - naprawdę kawał dobrej roboty.

[vernalisadonis]

Dzisiaj byłem na STP z nadzieją, że obejrzę sobie Inspiro od środka. Niestety był zamknięty, szczerze mówiąc było dokładnie to samo co w zeszłym roku.

[ashir]

Dzisiaj byłem na STP z nadzieją, że obejrzę sobie Inspiro od środka. Niestety był zamknięty, szczerze mówiąc było dokładnie to samo co w zeszłym roku.

Dlatego trzeba było zajrzeć w styczniu na Kabaty, kiedy z tej okazji była impreza i wszyscy chętni (bez żadnych dokumentów, biletów itp.) mogli zobaczyć Inspiro na STP.

[MJ]

Konkretnie to był motorniczy i motornicza. Pani sobie po cichutku przechodziła wcześniej, a pan pokazowo przy oficjalnej zmianie kierunku, ale nie byłem pewien kto ponownie za sterami siadał, jedynie widziałem kto zwrotnice zmieniał

Nie było takiej zasady, że pani motorowa zmieniała zwrotnice. Co kółko się zamieniali, ogółem to zwrotnicę przekładała to osoba, która była po stronie przewodnika.

[vernalisadonis]

Dlatego trzeba było zajrzeć w styczniu na Kabaty, kiedy z tej okazji była impreza i wszyscy chętni (bez żadnych dokumentów, biletów itp.) mogli zobaczyć Inspiro na STP.

Nie mogłem wtedy przyjść i liczyłem że dzisiaj to będzie. W sumie trudno się mówi.

[MeWa]

Niedługo na żywo będziesz mógł zobaczyć

[vernalisadonis]

Gdzieś słyszałem, że razem z Inspiro metro dostało także symulator do nauki jazdy. To chociaż ten symulator mogli pokazać.

[1000]

Już na wstępie powiedziano nam, że jest zakaz fotografowania w obiektach. W przeciwieństwie do zeszłego roku, zakaz był rygorystycznie przestrzegany, ponieważ każdej grupy pilnowało ok. 5 wartowników SOMu

W mojej grupie nie było większych trudności z fotografowaniem, mimo że też powiedziano o tym zakazie. W praktyce jednak nie było problemu z obfotografowaniem dowolnych pociągów na hali.

Pod koniec pozwolono wejść dzieciom do kabiny Inspiro oraz zwiedzić wnętrze - wszystko jest tam jeszcze pozaklejane.

Tu akurat nie pozwolono. Niektórzy weszli na podest, skąd można było zajrzeć do Inspiro "z poziomu podłogi".

PS. Inspiro mają już numery taborowe. Zupełnie inna czcionka niż dotychczas, raczej niemiecka "drogowa", znana nam z oznakowania dróg w Niemczech. Wagony czołowe będą miały numerację zaczynającą się od 6001, środkowe od 5001. Ciekawe z czego wynikają dwa zakresy numeracji wagonów czołowych (jedne mają serię 60**, inne 65**)? Może zależy to od miejsca ich składania (Wiedeń, Nowy Sącz)?

Na pytanie o dacie wprowadzenia tych pociągów do ruchu pasażerskiego dostaliśmy odpowiedź, że nastąpi to w pierwszej połowie października.

Jestem prawie pewien, że Inspiro pojawią się jeszcze przed referendum. Może z tej okazji obędzie się jakaś dodatkowa impreza?
Ale mogę się mylić. Ostatnie solarisy i solbusy wprowadzono do eksploatacji po cichu. W zanadrzu też jest medialne wydarzenie z okazji zbliżającego się zakończenia dostaw Swingów.

[MisiekK]

Popraw cytowanie plizzz....(!)

[Bernard]

Pamiętać trzeba, że jest to impreza dla warszawiaków, przede wszystkim tych najmłodszych a nie dla miłośników komunikacji miejskiej. Dla tych dzień transportu to chyba 1 listopada . Tym najmłodszym się raczej podobało. Z tego co słyszałem od ludzi to narzekali tylko na nieuprzejmego kierowcę Chaussona, który nie chciał nic powiedzieć, nie odpowiadał na pytania "czy pojedziemy". Fakt, w poprzednich latach, kiedy impreza była organizowana na Woronicza atrakcji było więcej. Obszerna wystawa taboru, pokazy holowania, zwiedzanie zakładu, ścieżka OC, inscenizacja wypadku i pierwszej pomocy (rok 2007) ale dobrze, że było cokolwiek bo obserwując tę imprezę na przestrzeni lat jest coraz gorzej. Dnia kolejowego nie było już drugi rok z rzędu. Gdzie te czasy gdy był parowóz, wystawy taboru, wycieczki, muzeum, WKD...