Ale sam proponujesz żenujące 12/15//15, dla linii, która jeszcze do piątku nie bez powodu kursowała w szczycie co 5 minut.
Komunikacja w trakcie budowy M2 (część zachodnia)
Moderator: Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36106
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Nie jest to wystarczający powód, by zabierać 184 z Wawrzyszewa. To już 523 lepiej załatwia tę "sprawę".
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Uważam że rozkłady sobotnie to bardzo dobry pomysł. Jest wiele takich linii gdzie frekwencja różni się znacząco w sobotę i w niedzielę, a i czas przejazdu także. Żeby nie szukać daleko, miałem linię 194 w pewną sobotę i niedzielę po południu. W sobotę jeździłem opóźniony po 7 minut nawet bo był spory ruch, kręciło się też sporo emerytów po bazarkach itd., miałem sporą frekwencję w autobusie. W niedzielę z kolei nie wiedziałem co robić z czasem bo było pusto, a w autobusie woziłem pojedynczych ludzi. W takich sytuacjach uważam, że linie typu 194 można wzmocnić w sobotę oraz zadbać o bardziej realny rozkład uwzględniający to, że w soboty też jest spory ruch w mieście, za to w niedzielę można pójść w dość spore oszczędności.
A jakie jeszcze, poza 194, powinny być, Twoim zdaniem, linie posiadające rozkłady sobotnie i świąteczne?
-
Autobus Czerwon
- Posty: 4469
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Moim zdaniem 189 powinno być zasilone w soboty jakimiś maratonami, a w niedzielę obecny rozkład jest adekwatny.
Żeby była jasność - 12/15/15 uważam za minimum dla traktowania jakiejkolwiek linii poważnie - i napisałem to widząc jaką częstotliwość dostało 109, 171, 197 które kilka dni temu miało zupełnie inną częstotliwość. 190 jeździłem, jeżdżę i będę jeździć dlatego przy pozostawieniu jej jako jedynej na ciągu Wolności - DWWileński, Radzymińska -
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26866
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Oczywiście, od czasu ograniczenia handlu w niedziele w autobusach widać dramatyczną potrzebe wydzielenia rozkładów niedzielno-świątecznych od sobotnio-niedzielnohandlowych.
Na pierwszy ogien obstawiałbym linie, które wykastrowano w DS "na pandemię" i już nie wróciły do dawnego poziomu, bo w soboty bywa w nich naprawdę tłoczno - te wymagałyby wzmocnienia wręcz. Mam na myśli np. 509, 190 i może 191. 189 co prawda cięte nie było, ale w soboty nie jest ani punktualne, ani puste - także wymagałoby korekt.
Osobna sprawa to tramwaje - w niedziele niehandlowe spokojnie mogłoby być 10/20 przez cały dzień, może z wyjątkiem linii w okolicach DWC pod koniec dnia.
Na pierwszy ogien obstawiałbym linie, które wykastrowano w DS "na pandemię" i już nie wróciły do dawnego poziomu, bo w soboty bywa w nich naprawdę tłoczno - te wymagałyby wzmocnienia wręcz. Mam na myśli np. 509, 190 i może 191. 189 co prawda cięte nie było, ale w soboty nie jest ani punktualne, ani puste - także wymagałoby korekt.
Osobna sprawa to tramwaje - w niedziele niehandlowe spokojnie mogłoby być 10/20 przez cały dzień, może z wyjątkiem linii w okolicach DWC pod koniec dnia.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
No i czasy przejazdów. Na wielu liniach w sobotę są zbyt napięte. ZTM-owi się wydaje że jak sobota to ludzie na weekend wyjechali i miasto pustoszeje. Tymczasem w sobotę w ciągu dnia nieraz miasto potrafi być bardziej zapchane jak w godzinach szczytu.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26866
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Naturalnie, rozdzielenie rozkładów daje także szansę na rozdzielenie stref czasowych.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Trzeba zmienić myślenie, że na autobusach ma się oszczędzać. W końcu transport publiczny jest podobno promowany w tym mieście. Można np. wprowadzić wjazd do strefy Centrum tylko po wykupieniu biletu, tak jak korzysta się z parkingów Parkuj i jedź. Już nie wspominając o wielokrotnie powtarzanych pomysłach istotnego zwiększenia opłaty za parkowanie, likwidacji abonamentu za 30 zł i rozszerzenie parkowania na całą dobę i cały tydzień (po wyborach). Ulgi biletowe też są do analizy, by zasilić dodatkowo miejski budżet.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27661
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Trzeba zmienić myślenie, że na autobusach można przepalić dowolną publiczną kwotę bez sensu. Oczywiście, zbiorkom powinien być częsty, efektywny i wygodny, i pustawy pojazd nie jest od razu sygnałem do cięć, jednak w sytuacji gdy fundusze są ograniczone i nie wystarcza ich na zapewnienie adekwatnego standardu w godzinach szczytu i w obszarach intensywnej zabudowy jeżdżenie co 15 minut na Gołąbki w niedzielę jest fanaberią i niegospodarnością.
raz szalem, raz racą kibolskie łajdactwo!
Gołąbki przestają być wyłącznie jednorodzinne. Na ulicy Henryka Brodatego deweloper zbudował dopiero co 170 nowych mieszkań.
Inna kwestia. Wspólny bilet to powinien być każdy bilet, a nie od dobowego w górę. Plus akcja marketingowa, że w Kolejach Mazowieckich można jeździć na taryfie WTP. Część ludzi nadal boi się/nie chce wsiadać do pociągów KM.
Często zdarza mi się sytuacja, że jedzie najpierw pociąg KM. Wsiada kilka osób. Następnie za kilka minut jest SKM, i dopiero do niej wsiada dużo osób.
Inna kwestia. Wspólny bilet to powinien być każdy bilet, a nie od dobowego w górę. Plus akcja marketingowa, że w Kolejach Mazowieckich można jeździć na taryfie WTP. Część ludzi nadal boi się/nie chce wsiadać do pociągów KM.
Często zdarza mi się sytuacja, że jedzie najpierw pociąg KM. Wsiada kilka osób. Następnie za kilka minut jest SKM, i dopiero do niej wsiada dużo osób.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27661
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Lubię ten styl dyskusji, gdy w odpowiedzi na tezę ogólną przywołuje się dokładnie jeden skrajnie szczegółowy przypadek, który rzekomo ją unieważnia.
A pasażery w Legionowie jakieś mniej lękliwe, wsiadają w co przyjedzie dość żwawo. Może to kwestia tego, że tu troszkę gorszy rozkład:)
A pasażery w Legionowie jakieś mniej lękliwe, wsiadają w co przyjedzie dość żwawo. Może to kwestia tego, że tu troszkę gorszy rozkład:)
raz szalem, raz racą kibolskie łajdactwo!
Może ludzie odpuszczają KM, która jedzie dalej, jest bardziej zatłoczona i bez klimy na korzyść SKM z większym komfortem? I kwestia honorowania biletów ma drugorzędne znaczenie....
Szczęśliwcy co mają wybór....
Szczęśliwcy co mają wybór....