Objazdy i inne okresowe zmiany tras autobusów - 2025

[Bastian]

Odzysk autobusów po zbudowaniu nowej trasy - 0?

Inwestycje w transport szynowy służą wożeniu pasażerów, a nie odzyskiwaniu autobusów.

[Wiliam]

Z drugiej strony, zwłaszcza w warunkach Warszawskich, nie robi się szyny na zapas, tylko tam gdzie jest potrzebna na wczoraj. Znaczy się te potoki już są i czymś jeżdżą.

[fik]

No to jak są i czymś jeżdżą, to nie ma po co inwestować. Wydawanie srogomilionów cebulionów bez zauważalnego i mierzalnego wpływu na cokolwiek nie jest specjalnie racjonalnym działaniem.

[Łukasz]

Z drugiej strony, zwłaszcza w warunkach Warszawskich, nie robi się szyny na zapas, tylko tam gdzie jest potrzebna na wczoraj. Znaczy się te potoki już są i czymś jeżdżą.

Na wczoraj jest potrzebne przebicie do Kasprzaka w jakiejkolwiek postaci. Mam problem z tym kikutem do zachodniego, bo z jednej strony wydaje się, że powinien zebrać dużo pasażerów z ciągów poprzecznych i takich różnych 136 czy 167, więc 8 minut w szczycie i 15 w święto to jakiś żart. Z drugiej - dokąd tam jechać? Ta czternastka na Wilanów, po brzegu Górnego Mokotowa, żeby chociaż była piętnastką do centrum… Czy to przejmie jakiś kawałek potoku 172 to wątpię na przykład.

[Autobus Czerwon]

Z drugiej strony, zwłaszcza w warunkach Warszawskich, nie robi się szyny na zapas, tylko tam gdzie jest potrzebna na wczoraj. Znaczy się te potoki już są i czymś jeżdżą.

523 z Dworca Zachodniego na Metro Politechnika jedzie w godzinach szczytu rozkładowo 10 minut, co biorąc pod uwagę że na prawie całym odcinku jest buspas, jest czasem w miarę realnym. Jeżeli równocześnie z Zachodniego ruszy 14, w tym samym czasie kiedy 523 będzie już na Rondzie Jazdy Polskiej, tramwaj nie zdąży nawet dojechać do Placu Narutowicza. Oczywiście, tramwaj będzie tuż pod peronami kolejowymi, więc będzie bardziej dostępny. No i co z tego, skoro jedna słaba linia w DS jeździ co 15 minut (4 kursy na godzinę), a autobusów z Zachodniego na Politechnikę jest w tym czasie trzykrotnie więcej? Dla kogo w ogóle jest ta nowa trasa? Ten kikut bez trasy przez Pole Mokotowskie i połączenie z Wolą nie ma żadnego sensu, a pewnie będzie funkcjonował w tej formie następną co najmniej dekadę

[reserved]

No i co z tego, skoro jedna słaba linia w DS jeździ co 15 minut (4 kursy na godzinę), a autobusów z Zachodniego na Politechnikę jest w tym czasie trzykrotnie więcej?

A tam, wymyślasz problemy. ZTM najwyżej osłabi autobusy tak żeby tramwaj mógł z nimi godnie rywalizować.

[fik]

Dawno nie jeździłem regularnie po TŁ, ale pamiętam że ongi można było 10 minut "jechać" z GUSu do Politechniki, coś się zmieniło w tym zakresie?

Jakby nie było, trasa przez Pole i na Wolę jest rzecz jasna kluczowa dla ostatecznego powodzenia TnZ, ale też nie byłbym skrajnym pesymistą, bo:

1. Tramwaj będzie blisko, zadaszony, pusty, czekający i regularny, autobus jest na wygwizdowie, pod chmurką, pełny, z trasy i opóźniony.
2. Być może kiedyś jednak nastąpi taki czas, że przejechanie 400m z Och-Teatru do BW20 nie będzie zajmowało trzech minut (sic).
3. 14 jednak koniec końców jedzie trochę zupełnie gdzie indziej niż 523 czy większość innych autobusów z Zachodniego i w tej bezpośredniości jego szansa też.
4. Można się spodziewać ogólnie zwiększonej frekwencji na Zachodnim po oddaniu dworca do użytku i jakoś ten potok trzeba zagospodarować.

A tak poza tym, to prosi się też o wydłużenie na Zachodni narutowiczowskiego 0,5, nawet bardziej niż tej nieszczęsnej czternastki.

[Georg]

Dlaczego 0,5 chcesz wysłać na Zachodni? To przecież był Twój pomysł, żeby wysłać całą 1 na Okęcie.

[michael112]

To w takim razie 1 by mogła iść na Okęcie, a 7 na Zachodni. I byłaby linia zastępcza jak ulał na ewentualne awarie czy przyszły remont średnicówki.

[Łukasz]

To w takim razie 1 by mogła iść na Okęcie, a 7 na Zachodni. I byłaby linia zastępcza jak ulał na ewentualne awarie czy przyszły remont średnicówki.

Tak, na nakładkę czy nawet alternatywny kraniec przy Wschodnim czy Kawęczyńskiej. Jako 15 z kolei do Muranowskiej

[fik]

To w takim razie 1 by mogła iść na Okęcie, a 7 na Zachodni. I byłaby linia zastępcza jak ulał na ewentualne awarie czy przyszły remont średnicówki.

Po co na Zachodnim linia z Jerozolimskich?

[Georg]

Petycje niech sobie piszą, to ich obywatelskie święte prawo. Ważne, żeby nikt przypadkiem nie pomyślał, że warto ją rozpatrzyć pozytywnie. Nie oczekujmy od pasażerów, że nie będą oczekiwać głupich rzeczy, oczekujmy że mądrzy ludzie, których opłacamy ze swoich podatków (znaczy wy opłacacie ), będą potrafili głupie rzeczy odłożyć tam, gdzie ich miejsce.

Cofnięcie reformy na Bemowie świadczyło o czymś odwrotnym. Chociaż uczciwie trzeba przyznać, że zmiana tras na Wilanowie na razie się trzyma mimo skarg i petycji.

[Bastian]

No to jak są i czymś jeżdżą, to nie ma po co inwestować. Wydawanie srogomilionów cebulionów bez zauważalnego i mierzalnego wpływu na cokolwiek nie jest specjalnie racjonalnym działaniem.

No jasne, tylko nadal tym efektem nie ma być odzysk autobusów sam z siebie. To tylko możliwy efekt uboczny.

Z symulacji wychodziło BARDZO DOBRE obciążenie trasy Dworzec Zachodni - Metro Pole Mokotowskie i niewiele gorsze dalej. Różnica z większością ostatnich i planowanych inwestycji (Nowodwory, Wilanów, ZB) jest taka, że tworzy się całkiem nowy wydajny korytarz, a to z kolei powoduje, że pasażerów tych nie zbiera się z konkretnej trasy, tylko z całego systemu. Nawet z łącznika na <M>Świętokrzyska. Zatem nie to, że zastąpimy autobusy na konkretnej arterii, tylko zbierzemy pasażerów z wielu tras - i przede wszystkim poprawimy im podróżowanie (bo jakoś sobie dziś radzą przecież, ale to nie oznacza, że nie trzeba poprawiać).

PS Tak, odcinek na Rostafińskich powinien być budowany jako PIERWSZY (wraz o z odcinkiem na DWZ).

[Łukasz]

No to, że potrzeba tego korytarza w formie docelowej, to nie budzi żadnych wątpliwości. Może nawet wcześniej należało budować Rostafinskich niż Rakowiecką, skoro potok zmniejsza się istotnie przy metrze.

Btw, taka kikutowa czternastka to nawet z dwz nie dowiezie studentów do campusu UM ani interesantów szpitala.

[Bastian]

No to, że potrzeba tego korytarza w formie docelowej, to nie budzi żadnych wątpliwości. Może nawet wcześniej należało budować Rostafinskich niż Rakowiecką, skoro potok zmniejsza się istotnie przy metrze.

Zmniejsza się nieco, a nie istotnie.

Generalnie źle, że ta inwestycja się rozpadła na fafnaście etapów, co zresztą doskonale widać przy wymęczonym trasowaniu tramwajów w kolejnych fazach. B i C (DWZ - Pole Mokotowskie) powinny być całością, a nie oddzielone o kilka dobrych lat. D to odcinek od Rakowieckiej do Sielc i Stegien, tak naprawdę to nie wiem, czemu sama Rakowiecka (D1) się opóźniła.