: 28 paź 2009, 10:02
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... Pragi.htmlStartuje druga linia metra. Zaczną kopać od Pragi
Krzysztof Śmietana
2009-10-28, ostatnia aktualizacja 2009-10-28 08:50
W środę wielki dzień dla warszawskiego metra. Ratusz podpisuje umowę na budowę centralnego odcinka drugiej linii. Włosko-turecko-polskie konsorcjum zamierza go drążyć aż trzema szybkimi tarczami. Początek prac na Pradze
Kontrakt o wartości 4,1 mld zł zostanie podpisany w samo południe w Urzędzie Dzielnicy Praga-Północ przy ul. ks. Kłopotowskiego. Tym samym władze Warszawy chcą pokazać, że to szczególnie ważna inwestycja dla tej części miasta, i zatrzeć złe wrażenie po wycięciu z planów inwestycyjnych budowy kilku arterii na prawym brzegu Wisły, m.in. obwodnicy od ronda Wiatraczna do Zabranieckiej na Targówku i al. Tysiąclecia przez Szmulki.
Centralny odcinek drugiej linii metra połączy Dworzec Wileński z rondem Daszyńskiego. Zbuduje go włosko-turecko-polskie konsorcjum Astaldi, Gülermak i Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego. Na wykonanie tego fragmentu ma cztery lata.
- Sądzę, że zdążą w terminie. Ostatnio oglądałem realizowaną przez Astaldi budowę linii C w Rzymie. Niedawno przebili się pod Koloseum. Budowa metra jest tam znacznie trudniejsza, bo trzeba drążyć pod wieloma zabytkowymi budowlami. W Warszawie będzie się budować przede wszystkim pod ulicami. Problemy mogą być tylko z niewybuchami, których może być sporo, głównie na Powiślu - przewiduje Leszek Ruta, szef Zarządu Transportu Miejskiego. Rzymska linia C będzie mieć 25 km i 30 stacji. Ma być oddawana etapami w latach 2011-15. Astaldi drążyło już metro m.in. w Genui, Mediolanie i wenezuelskim Caracas. Szefów włoskiego koncernu do startowania w przetargu w Warszawie namówili jednak przedstawiciele tureckiej firmy Gülermak. Oba przedsiębiorstwa współpracują ze sobą od 20 lat. Teraz budują m.in. metro w Stambule. Niedawno przedstawiciele odrzuconego w przetargu chińskiego konsorcjum zarzucili Turkom, że chwalili się wybudowanymi stacjami, które w rzeczywistości są rozgrzebane. Według firmy Gülermak pokazywane przez Chińczyków zdjęcia w rzeczywistości przedstawiają obiekty sąsiadujące z metrem: centrum handlowe czy szkołę.
Polski uczestnik konsorcjum - przedsiębiorstwo z Mińska Maz. - będzie odpowiedzialny głównie za odbudowę jezdni i chodników oraz rozwiązywanie problemów z warszawskimi urzędnikami.
Teraz w ciągu dziesięciu miesięcy powstanie dokładny projekt budowlany centralnego odcinka drugiej linii. Firma Astaldi chce do tego wynająć podwykonawcę - jedną z polskich firm projektowych. Włosi zdradzili "Gazecie" kilka szczegółów sposobu samej budowy. - Początkowo myśleliśmy o dwóch zmechanizowanych tarczach do drążenia tuneli, ale żeby było szybciej, sprowadzimy trzy. Będą drążyć dwa równoległe tunele. Inżynierowie myśleli, żeby wystartować z Powiśla, bo potrzeba dużo miejsca na szyb startowy. Tarcza ma aż 85 m długości. Najprawdopodobniej jednak dwie z nich wystartują równocześnie z Dworca Wileńskiego i będą się przesuwać w stronę lewego brzegu Wisły - mówi Aleksandra Kralkowska z Astaldi.
Zgodnie z zapisami umowy skrzyżowanie Targowej z al. "Solidarności" musi być odtworzone do wiosny 2012 r., by czasie mistrzostw Europy w piłce nożnej Praga nie była totalnie sparaliżowana. Sama budowa, która na dobre zacznie się jesienią 2010 r., cały czas będzie się dawać mocno we znaki warszawiakom. Ogromne utrudnienia spodziewane są nie tylko w rejonie pomnika "czterech śpiących", ale też na rondzie Daszyńskiego, rondzie ONZ czy skrzyżowaniu Marszałkowskiej ze Świętokrzyską. Ta ostatnia ulica zostanie niemal całkowicie wyłączona z ruchu. Według dyrektora Ruty sposobem na przetrwanie okresu budowy będzie m.in. wytyczanie kolejnych buspasów. Centralny odcinek drugiej linii metra z siedmioma stacjami ma być gotowy pod koniec 2013 r.
