Bartek, ale po drugiej stronie trasy, przy Rzymowskiego jest toitoi na klucz zamykany. W niedzielę nawet jeszcze pachniałSzeregowy_Równoległy pisze:Z drugiej strony: gdzie kierowca ma swoją potrzebę załatwić? Toitoi to zwykle alibi dla pracodawcy. Zasrany, niejednokrotnie nieczynny, bo w środku troll się usadowił. Na tymczasowej pętli na Bankowym, pod ratuszem, kierowcy 527 notorycznie oznaczali z zewnątrz harmonię swoich pojazdów. Bo innej opcji po prostu nie było. Nie umiem postawić znaku równości między oszczaniem wnętrza wozu a nasikaniem na wóz z zewnątrz. To drugie praktycznie zawsze oznacza, że kierowca nie miał alternatywy. Zresztą w TW czasem bywa równie słabo. Toitoi na Wilanowskiej nie nadaje się do korzystania, a i 3 minuty przerwy z obu stron życia nie ułatwiają, więc wielu motorowych 31 oznacza lewą burtę wozu na Wilanowskiej.
Quo vadis, MZA?
MotorMan 
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 11868
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Dzisiaj rano był otwarty i nie nadawał się do korzystania. No i nasz pracodawca dba o nas bardziej niż MZA o swoich kierowców. Nasze toiki są sprzątane częściej. Poza tym o ile sikania wewnątrz pojazdu w żaden sposób usprawiedliwić się nie da, to z oznaczeniem koła czy harmonii z zewnątrz problemu nie mam. Gdzieś potrzeby kierowca załatwić musi, a propozycje żeby urządzał spacery i szukał toalety, bo ma długie postoje, są zwyczajnie śmieszne.
Niedługo to prowadzący pojazd będzie miał pampersa.Szeregowy_Równoległy pisze:Dzisiaj rano był otwarty i nie nadawał się do korzystania. No i nasz pracodawca dba o nas bardziej niż MZA o swoich kierowców. Nasze toiki są sprzątane częściej. Poza tym o ile sikania wewnątrz pojazdu w żaden sposób usprawiedliwić się nie da, to z oznaczeniem koła czy harmonii z zewnątrz problemu nie mam. Gdzieś potrzeby kierowca załatwić musi, a propozycje żeby urządzał spacery i szukał toalety, bo ma długie postoje, są zwyczajnie śmieszne.
Czyli któryś motorniczy lub motornicza nie zamknęła po sobie toiki i taki mamy efekt. Jak sami pracownicy nie będą dbali o to co mają to jak ma być to czyste? Ostatnio ktoś umyślnie zapchał kibel ręczniczkami papierowymi na Górczewskiej...Szeregowy_Równoległy pisze:Dzisiaj rano był otwarty i nie nadawał się do korzystania.
Jak dla mnie jedynym wiążącym dowodem byłby zapis z monitoringu. Na podstawie smrodu w pojazdach KM moglibyśmy zwolnić wszystkich kierowców.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Na PTK, jak masz nawet 5 min. postoju, możesz pójść do Sheratona.Toaleta jest tuż przy wejściu od PTK.Walas pisze:Ale nie na każdej jest. Na takim 108 masz toalete na Wilanowskiej, ale na takm PTK już nawet głupiego Toi-Toia nie ma. W DP jest fajnie, bo masz po 20-25min. postoju na Wilanowskiej i masz czas na toalete ale w DS już tylko 5min. postoju jest a na PTK masz coś koło 15-20min. gdzie nic nie ma.zxcvbnm pisze:To juz lepiej jakby obszczał koła. Po drodze ogumienie wyschnie/wytrze się.
Nie lepiej pójść po prostu do toalety która powinna być na każdej pętli?
No to widzisz ja nie wiedziałem. W karcie drogowej jest napisane: "Pl. Trzech Krzyży-WC brak".man1956 pisze:Na PTK, jak masz nawet 5 min. postoju, możesz pójść do Sheratona.Toaleta jest tuż przy wejściu od PTK.Walas pisze: Ale nie na każdej jest. Na takim 108 masz toalete na Wilanowskiej, ale na takm PTK już nawet głupiego Toi-Toia nie ma. W DP jest fajnie, bo masz po 20-25min. postoju na Wilanowskiej i masz czas na toalete ale w DS już tylko 5min. postoju jest a na PTK masz coś koło 15-20min. gdzie nic nie ma.
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Wiele razy z tej toalety korzystałem, nie będąc oczywiście gościem hotelowym. To jest zaraz za wejściem, po prawej stronie, schodami w dół.
Nie ma tam recepcji, ani żadnego ciecia, więc nikt nie pyta po co i dlaczego. Elegancko, czysto i pachnąco. Polecam kierowcom 108 będącym w potrzebie...
Nie ma tam recepcji, ani żadnego ciecia, więc nikt nie pyta po co i dlaczego. Elegancko, czysto i pachnąco. Polecam kierowcom 108 będącym w potrzebie...
-
gfedorynski
- Posty: 875
- Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45
Na szczęście ZTM i MZA myślały inaczej.Jak dla mnie jedynym wiążącym dowodem byłby zapis z monitoringu.
- vernalisadonis
- Posty: 2808
- Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12
Co myślały?
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Kraków, 19.10.2024 mc339/4A/178
Komunikacja miejska oraz kolej
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Kraków, 19.10.2024 mc339/4A/178
Komunikacja miejska oraz kolej
-
gfedorynski
- Posty: 875
- Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45
Inne dowody uznały za wystarczające.
Ale w Ikarusie była dziura pomiędzy harmonią a barierką i wszystko spływało na jezdnię. A w nowym wozie to chyba spłynęło po podłodze.wincenty pisze:Pewnie szofer starej daty. Pamiętam w latach 90-tych śmierdzące moczem przeguby w ikarusach z "Woronicza".
Jak to jest z resztkami SU15 na R-1 i R-3 - czy wozy te mają swoich stałych kierowców, czy są bezpańskie i jeżdżące na "dorżnięcie" głównie w DP na dodatkach?
Dlaczego wydaje mi się, że na Młynowie, w starej ekspedycji jest zaplecze socjalne z wc?Szeregowy_Równoległy pisze:Z drugiej strony: gdzie kierowca ma swoją potrzebę załatwić? Toitoi to zwykle alibi dla pracodawcy. Zasrany, niejednokrotnie nieczynny, bo w środku troll się usadowił. Na tymczasowej pętli na Bankowym, pod ratuszem, kierowcy 527 notorycznie oznaczali z zewnątrz harmonię swoich pojazdów. Bo innej opcji po prostu nie było. Nie umiem postawić znaku równości między oszczaniem wnętrza wozu a nasikaniem na wóz z zewnątrz. To drugie praktycznie zawsze oznacza, że kierowca nie miał alternatywy. Zresztą w TW czasem bywa równie słabo. Toitoi na Wilanowskiej nie nadaje się do korzystania, a i 3 minuty przerwy z obu stron życia nie ułatwiają, więc wielu motorowych 31 oznacza lewą burtę wozu na Wilanowskiej.
ZTM zwolnił nie swojego pracownika?gfedorynski pisze:Na szczęście ZTM i MZA myślały inaczej.Jak dla mnie jedynym wiążącym dowodem byłby zapis z monitoringu.
A co do meritum: przy przystanku Młynów są krzaki. Facet mógł spokojnie wyjść z wozu i wysikać się pod drzewo. Sikanie w autobusie jest prymitywne i zasługuje na karę. Ciekawe czy załatwiłby się w kącie własnej kuchni, bo nie doszedłby do łazienki.